suwnicowy_2 suwnicowy_2
98
BLOG

Numer kolejny, czyli VaGla się pomylił

suwnicowy_2 suwnicowy_2 Polityka Obserwuj notkę 6

 

Wbrew krążącym w sieci i oficjalnych mediach informacjom, przygotowany przez Ministerstwo Kultury pojekt ustawy Prawo Prasowe w wersji omawianej przez znanego prawnika – blogera VaGla nie wprowadza obowiązku rejestracji blogów i stron internetowych. Wynika to wprost z proponowanego zapisu, cytowanego na rzeczonym blogu (copypaste za VaGla.pl ):

(...)
w art. 7w ust. 2.:
a) pkt 1-3 otrzymują brzmienie:

1) prasa oznacza publikacje periodyczne, które nie tworzą zamkniętej, jednorodnej całości, ukazujące się nie rzadziej niż raz do roku, opatrzone stałym tytułem albo nazwą, numerem bieżącym i datą”

Konia z rzędem temu, kto blog i kolejne wpisy na nim opatruje numerem bieżącym (w przeciwieństwie do wydawców dzienników czy tygodników). Może Wojtek Orliński by się załapał, bo niektórenotki numeruje kolejno (cykl „Now Playing” ) i prawnicy by mieli włos do dzielenia na czworo - czy część jego bloga jest prasą?

Zapis jest jednoznaczny: aby prasa była prasą musi być publikowana częściej niż raz na rok oraz mieć stały tytuł (albo nazwę), numer bieżący właśnie i datę. Jeśli coś (blog, strona internetowa) nie ma któregoś z tych wymaganych elementów, prasą nie jest.

(Uwaga: odmawiam interpretacji opartej na takim rozumieniu przepisu, że prasa musi mieć albotylko tytuł, albo łącznie nazwę, numer bieżący i datę, bo w ten sposób dowolną ulotkę reklamową pizzerii czy książkę telefoniczną przerabiamy na prasę. Zarówno książka telefoniczna jak i ulotka reklamowa ma tytuł, ukazuje się raz na rok i nie tworzy zamkniętej i jednorodnej całości, cokolwiek by to ostatnie miało znaczyć. Np. książka telefoniczna jest zawsze ciut nieaktualna i przez to nie jest zamknięta, a pizzeria robi co pewien czas promocje przez co ulotka zmienia się w ciągu roku).

Nie zmienia tego cytowany dalej przepis art. 20:

"11) art. 20:

b) po ust. 5 dodaje się ust. 6 w brzmieniu:

6. Jeżeli dziennik lub czasopismo posiada również postać elektroniczną należy niezwłocznie powiadomić o tym organ rejestrujący.”;

Nie zmienia, bo kluczowe dla definicji prasy jest posiadanienumeru bieżacego, jak zostało to wyjaśnione powyżej. Natomiast istotnie pewien problem pojawia się w art. 20a (znowu cytat zaVaGla.pl)

12) po art. 20 dodaje się art. 20a w brzmieniu:

Art. 20a Publikacje prasowe ukazujące się wyłącznie w formie elektronicznej podlegają rejestracji na zasadach określonych w art. 20.”;

Ale jest to problem zupełnie innej natury, niż twierdzi VaGla. Po prostu przepis jest nie do wyegzekwowania. Wystarczy, że podmiot prowadzący działalność polegającą na publikowaniu treści w internecie nie będzie jej opatrywał numerem bieżącym(albo będzie je numerował bieżąco, ale za to złośliwie usunie daty, co spowoduje niespełnienie ustawowej definicji prasy).

Nie jestem fanem tego konkretnego projektu ustawy. Choć dogłębna lektura jeszcze przede mną to sama definicja prasy cytowana powyżej świadczy o kiepskiej jakości intelektu autorów. Ale z pewnością nie ma on tej konkretnej wady, którą przypisuje mu VaGla a za nim Rzeczpospolita i licznie cytowane w mediach Autorytety.

Czujność rewolucyjna została dochowana, ale Autorytety się poślizgnęły. A za nimi poślizgnęła się reszta.

suwnicowy_2
O mnie suwnicowy_2

Nie wierzę politykom. Patrzę im na ręce. Ale polityków wybrało społeczeństwo, my - więc wam i sobie też patrzę na ręce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka